Znów się odezwał ten dumny zegar Zegar spod nieba, polskiego nieba Przez długie lata milczał nad miastem A dla zegarów to czas wygasły
Lecz miasto żyło i nie umarło Choć w gruz zmienione kryło się darnią Znów bije serce nieba Warszawy Dla naszej sprawy, dla ludzkiej sprawy
Mówi o naszych nocach i świtach Wieża jak rzeźba w obłoku ryta Cztery jej tarcze w czas patrzą nowy Jak w cztery strony świata Światowid Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|