Stary już walc, przebalował swój złoty wiek Raz-dwa-trzy-raz, to są śmieszne wspomnienia – Śmieją się w głos, a mnie przecież walczyka żal I wspominam go wciąż i mój bal, pierwszy bal
Inny dziś rytm, nowe tańce dokoła nas Walczyk nam zbrzydł, powiadają niektórzy Do mnie ten walc jak przyjaciel wyciąga dłoń I leciutki jak mgła stare nutki mi gra I kołysze jak wiatr
Rodzą się nowe pieśni i przemijają A walc, jak płynął, płynie z prądem Dunaju Wiedeński lasek śpiewa, szumią drzewa – To stary Johann Strauss Czaruje tak nas jeszcze raz
W boju wśród kul i w ziemiance był z nami też Chłopcom do snu w przyfrontowym grał lesie Dobry jak list, pozdrowienia od dziewcząt niósł Komu zagrał choć raz, nie zapomni go już
Dziś z nami jest na ulicy, w rozgwarze miast W parku, gdzie bez zakochanych ośmiela Leci do gwiazd, samolotem, rakietą mknie I raduje wciąż nas, i raduje wciąż nas Stary walc, wierny walc
Śpiewa harmonia, nocą błądzi wśród ciszy Dziewczęta budzi ze snu, walcem kołysze Wirują cienie nocy, błyszczą oczy Walczyka czuły śpiew Tak burzy w nas krew, burzy krew
Śmieją się w głos, a mnie przecież walczyka żal I wspominam go wciąż, i wspominam go wciąż I mój bal, pierwszy balTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.