Moją młodość widziały biegnącą blisko Zamyślenia zimowe, zabawy w maju Pierwszą miłość gwałtowną i ponad wszystko Od wielu lat białe brzozy ją znają
To szum starych drzew do snu mnie kołysał Gdy gasł za oknami letni dzień A gdy ranny wiatr już stał w srebrnej ciszy Szum drzew dobrze znany budził mnie
W złych chwilach otaczały ramionami W dobrych - kołysanki swe śpiewały tylko dla mnie To szum starych drzew, to głos lat odległych Tych lat, które biegły obok mnie
Nasza miłość dojrzała w zielonym cieniu Kiedy księżyc w gęstwinie nie znalazł drogi A szept liści tej nocy w twój szept się zmienił I tyle gwiazd miało złote ostrogi
To szum starych drzew do snu nas kołysze Gdy tam za oknami dzień już zgasł A gdy ranny wiatr jak ptak spada w ciszę Szum drzew dobrze znany budzi nas
W złych chwilach otaczają ramionami W dobrych - kołysanki swe śpiewają razem z nami To szum starych drzew, to głos lat odległych Tych lat, które biegną obok nas
M...m-m-m, m...m-m-m, m...m-m-m, m... La...la-la-la-la, la-la-la-la, la-la-la-la, la, la...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.