Mała stacyjka, pociąg odjechał Mieliśmy razem wracać stąd Czy wiesz, co znaczy na próżno czekać Odchodzić w pustą noc?
W domu depesza: "Muszę pozostać Za siedem dni oczekuj mnie" Powiedzieć "siedem" to sprawa prosta Lecz jak przeczekać je?
Siedem dni, długich dni Jak samotnie przeżyć, gdy Właśnie ty miałeś być tu ze mną razem Każdy z tych siedmiu dni Tyle godzin niesie mi Tyle chwil niecierpliwych, trudnych marzeń
Siedem dni to - jak wiesz - Siedem razy świt i zmierzch Siedem złych, nieskończenie długich nocy W które wciąż, aż po brzask Wzywam ciebie raz po raz Usta twe i kochane, dobre oczy
Mała stacyjka, pociąg przystanął Uśmiechem twym rozjaśnił noc Już sama dzisiaj tu nie zostanę Pójdziemy razem stąd
Idę przy tobie, czuję cię obok Lecz niepokoi mnie wciąż myśl Że będziesz ze mną, że będę z tobą Już tylko siedem dni
Siedem dni, krótkich dni Jak spokojnie przeżyć, gdy Właśnie ty, moja miłość, jesteś ze mną Siedem dni, takie dni Jak chwil siedem będą mi I jak sen, jeden sen, cichutko przemkną
W takie dni - dobrze wiesz - Świt się prędko zmienia w zmierzch I znów dzień, dzień po zbiegłej chyłkiem nocy Taka noc jest mi mgłą Z niej pamiętam tylko to Że tak lśnią twe kochane, dobre oczy
Taka noc jest mi mgłą Z niej pamiętam tylko to Że tak lśnią twe kochane, dobre oczyTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.