Pan Ignacy to mój sąsiad z vis-à-vis On jest jakby z całkiem innych dni Pan Ignacy, ach, ta muszka, ach, ten szyk Tak się już nie nosi dzisiaj nikt
Pan Ignacy znalazł kiedyś w kopie lat Złote jabłko - stary, dobry świat Pan Ignacy, on na zdjęciach - ma ich plik - Pokazuje mi ten świat, co znikł
Fordem, starym fordem-poczciwiną Goni pan Ignacy czas Lata w chmurach kurzu nagle giną Gdy naciśnie mocniej gaz
Pan Ignacy, ten mój sąsiad z vis-à-vis On jest jakby z całkiem innych dni Pan Ignacy jedzie do mnie z tamtych lat Skaczą koła, parska stary grat
La la la, la la la la la La la la, la la laj
Z tamtych czasów jedzie do mnie dawny świat Dawno minął, więc już nie ma wad W nim Ignacy z czarną muszką, ach, ten szyk Tak się już nie nosi dzisiaj nikt
Z tamtych czasów, gdy jaśminem pachniał maj Gdy się piło z samowaru czaj Gdy koszula kołnierzyków miała sto Żeby głowę było włożyć w co
Fordem, starym fordem poczciwiną Goni pan Ignacy czas Lata w chmurach kurzu nagle giną Gdy naciśnie mocniej gaz
Ach, Ignacy, po co stamtąd pędzisz tu? Do przeszłości wracaj jak do snu Gdzie wesoła i spokojna była wieś Wracaj fordem, mnie ze sobą weź
La la la, la la la la la La la la, la la la
La la la, la la la la la la La la la, la la laTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.