Z częstotliwością czułości Kursuje po całym twym ciele I krzewi się w sercu, i mości Z dnia na dzień w twej duszy wciąż śmielej I myślisz, jak myślą poeci Że oczy skrzą ci się perłami Że różą fryzura się kwieci I oczy się skrzą, ale łzami
Nie przejmuj się wcale miłością Zawładnąć się nie daj jej mocom Jest zwykłą wszak dolegliwością Co minie tak jak stację pociąg Miłością się wcale nie przejmuj Praw nie daj do siebie jej rościć Jak czapkę ty z głowy ją zdejmuj I wyrwij ją z gardła jak ości
Przed lgnięciem się znieczulaj Czuląc się - nie rozczulaj Nie stulaj uszu ni animuszu Nic nie retuszuj Jak chcesz, to hulaj Z niemijającą intensywnością Nie przejmuj się wcale miłością
Nie przejmuj się wcale miłością Wystrzegaj się z nią zażyłości I nie truj się po niej też złością To rozpacz ci znacznie uprości Nie przejmuj się wcale, bo po co? Potraktuj jak rzecz tymczasową Gdy minie tak jak stację pociąg Ty tylko bądź stacją końcową
Tylko bądź stacją końcową... Stacją końcową... Końcową bądź!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.