W porze astrów znalazła mnie Jesiennym wichrem gnana pieśń Niespodziewana jak zimą kwiat Szła do mnie przez jesienny sad
W kolorze wina tonął dzień Tak się zaczynał wieczór ten W czerwieni wspinał się do gwiazd Niezwykły czas
To wtedy miłość twoja weszła pod mój dach Spóźniona miłość, której nie ma w snach Zachodem słońca we mnie rozpaliła się Gdy pozwoliłam jej do serca wejść
Na na na na, na na na Na na na ni, na na na Na na na na, na na na Na na na na
I było światło w niej, i był cień I strun nieznanych dotąd dźwięk I zawrót głowy, i moje łzy I wiara w to, że ty to ty
W kolorze wina tonął dzień Tak się zaczynał wieczór ten W czerwieni wspinał się do gwiazd Niezwykły czas
To wtedy miłość twoja weszła pod mój dach Spóźniona miłość, której nie ma w snach Zachodem słońca we mnie rozpaliła się Gdy pozwoliłam jej do serca wejść
Na na na na, na na na Na na na ni, na na na Na na na na, na na na Na na na na na na... ni, na na naTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.