Tę piosenkę ktoś na cztery ręce Być może grał na bis Przy pianinie w małym niemym kinie Taperował sny Na ekranie on umierał dla niej Za serce chwytał żal A pianista jak natchniony dalej grał
Ta canzona trochę jest niemodna Lecz ma i wdzięk, i charme Ta śpiewanka jest jak malowanka Z użyciem starych farb Choć jak szary dymek z papierosa Uleciał tamten świat - Nam się marzy kalkomania z dawnych lat
Dlaczego wracamy wciąż Do starych, dobrych czasów Gdy panią w kawiarni wielbił elegancki pan Gdzie wino w kieliszkach I ta miłość, która przyszła I niepowtarzalny urok przedwojennych tang?
Tam poeci w dawnym kabarecie Pisali szlagier w noc Tam vedetty modnej operetki Miały złoty głos Tam puchowy śniegu tren i sanie Premiery w "Qui Pro Quo" - No i powiedz, komu przeszkadzało to?
[2x:] Dlaczego wracamy wciąż Do starych, dobrych czasów Gdy panią w kawiarni wielbił elegancki pan Gdzie wino w kieliszkach I ta miłość, która przyszła I niepowtarzalny urok przedwojennych tang?
I niepowtarzalny urok przedwojennych tang? (x2)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.