Oni byli niewątpliwie bardzo młodzi I jechali w tajemniczą dal. Za szybami mrugał czasem świateł ognik, Gdy na stacjach nasz pospieszny stał. Czasem tylko spotykały się ich ręce I migotał w oczach nikły blask, Rozmawiali własnym czułym alfabetem, Mogłam tylko się domyślać fraz.
Ref.: Póki jeszcze płonie w ludziach święty ogień, Póki łączy ludzi niewidzialna nić, Mamy z sobą co zabierać idąc w drogę, Która może najpiękniejszą z wszystkich być.
Noc w pociągu ma zazwyczaj to do siebie, Że wraz z monotonnym stukiem kół Pojawiają się z przeszłości w tańcu cieni Twarze, oczy, ręce, strzępy słów. Nawet nie zauważyłam jak wysiedli Zapatrzona w teatr zgasłych scen, Tacy młodzi i liryczni, tacy piękni Ta gorączką, która potęguje sen.
Ref.: Póki jeszcze płonie... / x2
Która może najpiękniejszą z wszystkich być.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.