Kiedy wieczór się zaczyna I gdy usną już zegary Dzieje się historia dziwna Romantyczna, nie do wiary
Śnimy się sobie co noc A taka jest złudzeń moc Że wstaję blada Z cieniem spotyka się cień Chyłkiem, po nocy, bo w dzień Śnić nie wypada
Śnimy się sobie nie raz A księżyc podgląda nas Spoza firanek Lecz we śnie brak nam jest słów Milczymy wtedy, aż znów Powraca ranek
W słonecznej powodzi dnia Błądzimy - i ty, i ja Wciąż się mijamy Aż wsiąkasz w uliczną dal I jest nam obojgu żal Że się nie znamy Że się nie znamy
Ja rozsądna jestem we dnie Ty spokojny, w dobrym tonie Lecz gdy dzień dogasa, blednie Gdy nas czarna toń pochłonie...
Śnimy się sobie co noc A taka jest złudzeń moc Że wstaję blada Z cieniem spotyka się cień Chyłkiem, po nocy, bo w dzień Śnić nie wypada
Śnimy się sobie nie raz A księżyc podgląda nas Spoza firanek Lecz we śnie brak nam jest słów Milczymy wtedy, aż znów Powraca ranek
W słonecznej powodzi dnia Błądzimy - i ty, i ja Wciąż się mijamy Aż wsiąkasz w uliczną dal I jest nam obojgu żal Że się nie znamy Że się nie znamyTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.