Nie, nie, mój czarnooki bambino, jesteś, owszem, czarujący i przystojny, ale siłą nic nie zdziałasz, ja się tak łatwo nie poddam, mój chłopcze! Proszę cię, nie namawiaj mnie do tego więcej!
Nie, nie, ja nie lubię spaghetti, diety na nim nie oprę mej, je-je-je-jej! To jest mój czterojajeczny wróg, bo ledwo przeszłam twój próg…
Zrozumiałam, że ty wprost ubóstwiasz spaghetti solo i do mięs, i do zup, i do sosu. Łzy, słone łzy popłynęły spod rzęs — nie, nigdy nie proś mnie znów!
Ja cię nawet rozumiem, ale ty jesteś jeszcze młody, niedoświadczony, a na świecie tak już bywa, że jedni lubią makaron, a drudzy nienawidzą. Dlaczego tak patrzysz na mnie? No i czego odsuwasz talerz? Bambino, bambino!
O nie, nie mów mi, że odchodzisz, prodiż jeszcze ciepły i pełny jest, w nim parmezan, tomaton i kabul — wróć, wróć, bo sprawiasz mi ból!
Wróć, polubiłam spaghetti, solo i do mięs, i do zup, i do sosu. Łzy, słone łzy otrzyj dziś z moich rzęs — wróć, wróć i nakarm mnie znów! (x2)
Torna, bambino! Fai mi mangiare! Io voglio spaghetti!
Bambino!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.