Kiedy jeszcze byłam maleńka, nie wołałam chłopaków przez sen, w głowę olej lała mateńka, powtarzała wytrwale co dzień:
Głowę noś, głowę noś, głowę noś wysoko, córko, stale i wartość swą znaj! Jeśli ktoś, piękny blond, tanim kosztem chce cię zdobyć, powiedz mu tak:
Chyba się warto o mnie bić, i niechby nawet aż do krwi! Nie bez znaczenia jest tu fakt, o jaką stawkę toczy się gra!
Chyba się warto o mnie bić, chyba należy o mnie śnić! Już sam mój widok sprawia, że masz szklany wzrok, niepewny krok i płytki wdech!
Posłuchajcie, siostry me piękne, gdy nad ranem obudzi was lęk, sama dłoń po elenium gdy sięgnie, kiedy lustro zagadnie o wiek.
Nie mów pas, nie mów pas, nie mów pas przenigdy, siostro, kiedy dopadnie cię czas! Trzeba grać, rozbić bank, niech na twoim niebie wzejdzie dewiza ta:
Chyba się warto o mnie bić, i niechby nawet aż do krwi! Nie bez znaczenia jest tu fakt, o jaką stawkę toczy się gra!
Chyba się warto o mnie bić, chyba należy o mnie śnić! Już sam mój widok sprawia, że masz szklany wzrok, niepewny krok i płytki wdech!
Chyba się warto o mnie bić, i niechby nawet aż do krwi! Nie bez znaczenia jest tu fakt, o jaką stawkę toczy się gra!
Chyba się warto o mnie bić, chyba należy o mnie śnić! Już sam mój widok sprawia, że masz szklany wzrok, niepewny krok i płytki wdech!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.