Nikt nie kocha tak jak brat, nikt nie kocha tak jak Ty Oby to był dobry deal Miałem pokazać Ci świat, a Ty nauczyć mnie spać Wylewam szczęśliwe łzy.
[Zwrotka 1: Intruz]
W barach ojcowie popalają fajki, a brodę układa sobie Pitagoras Wcale nie jesteś za duży na bajki, w powietrzu wisi wakacyjny romans Może w tym mieście o nas nie słyszeli, to nie będzie trzeba jechać do Głuchołaz Szyny rozgrzane, wypchane przedziały, przy morzu na ludzi gwiżdżą parawany Może tam kiedyś my też się schowamy, przesiąka kubek na księżyca kształt Wypijmy zanim na stole butelkę ktoś za nas przestawi na samiutki kant Może tam kiedyś my też się schowamy, przestaniemy pędzić na złamany kark Musimy skręcić, wykręcić ubrania, niech w końcu powaga się obróci w żart Jak stara sprężyna co wbija się w żebro, miedziane włosy, błyszczące srebro Ktoś obok usta wyciera serwetką, chyba ktoś życia spróbował i przełknął Widziałem księżyc i chłopaka z wędką, i śpiącą dziewczynę z włochatą torebką Widziałem Włocha co biegał za Polką, każda dziewczyna jest dobrą aktorką Patrzą w lusterka, porysowane jak stare Mondeo I jedzą dzieciaki cukierki od Gierka, to piękne wspomnienia na filmie wideo.
[Refren: Zarzycki]
Nikt nie kocha tak jak brat, nikt nie kocha tak jak Ty Oby to był dobry deal Miałem pokazać Ci świat, a Ty nauczyć mnie spać Wylewam szczęśliwe łzy. (x2)
[Zwrotka 2: Intruz]
W barach ojcowie popalają fajki, rozgrzane, wyblakłe deski tarasowe Wcale nie jesteś za duży na bajki, ani za mały na kody kreskowe Nie docierają już odgłosy wody, tak głucho że słychać nagrania głosowe Ktoś każdej nocy podąża tym tropem, ważne że wszyscy wracamy z powrotem Może my kiedyś cofniemy nagranie, żeby popatrzeć na młodzieńcze rysy Pod mokrym kuflem odbity był księżyc, a z hukiem chichoczą w hałasie hanysy Może my kiedyś cofniemy nagranie, aby popatrzeć co robią urwisy Spełniamy kaprysy, marzenia z ulicy, a chcieli nam puścić końcowe napisy Jak żółta firanka na starym karniszu, jak stary atrament na starym afiszu Ktoś chyba wcześniej uwagi nie przykuł, ktoś chyba życia spróbował i wypluł Słyszałem ciszę i okrzyki z trybun, widziałem upadki pionków i figur Widziałem grajka co szarpał za struny i nas na tle błękitnej laguny Patrzą w lusterka, porysowane jak stare Mondeo I jedzą dzieciaki cukierki od Gierka, to piękne wspomnienia na filmie wideo.
[Refren: Zarzycki]
Nikt nie kocha tak jak brat, nikt nie kocha tak jak Ty Oby to był dobry deal Miałem pokazać Ci świat, a Ty nauczyć mnie spać Wylewam szczęśliwe łzy. (x2)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.