Katalog:  A   B   C   D   E   F   G   H   I   J   K   L   M   N   O   P   Q   R   S   T   U   V   W   X   Y   Z   0   1   2   3   4   5   6   7   8   9 

I / Intruz / Karate Kid


[Intruz:]

Bicik buja - więc się bujam, wcale nie chcę być groźny
Liczy się fabuła, szacunku uczył mnie woźny
W kantorku piguła, kultura Karate Kid
Tam gdzie starsi Ura Bura, jumali ci kwit
Woźny mówił: jest reguła – nie daj zamknąć się do szafki
Jak zdanie zabiera góra, każdy kitra zabawki
Księga pierwszego rocznika sięga murów szkolnej szatni
Za biurkiem diablica, dla niej wpierdalasz notatki
Słychać obcas z korytarza, pusta świetlica już dawno
Dla niej w dniu wagarowicza mógłbyś napisać dyktando
Mało kto zaliczał, a mi woźny podpowiadał
Mów dzień dobry i się kłaniaj, koniec roku, egzekucja
Szkoda kiedy szkoła musi wypierdolić ucznia
Woźny mówił, że jedyna co ma rację to nauczka
Widziałem reakcje co wcale nie była ludzka
Jedna z dziewczyn z twojej klasy to była woźnego wnuczka
Skromna bluzka w czarne pasy, dziadek żal ukrywał
Sam kokosów nie naruchał, nieważne ile by dymał
Cała grupa miała ubaw, że ona z domu klucznika
W klasie bez Robin Hooda, zabrakło ochotnika
Nie wierzę w Boga a cuda, wierzę w Karate Kida
Mogę ich wciągnąć chujem obejdzie się bez cewnika
Byłem obok pod kapturem, ten bit to jebany balsam
Raz babeczka na zastępstwie chciała abym tekst pokazał
Pomyślałem: jest waleczna, mówię: będzie potop
Ona myślała, że rzeczka, poszła po panią psycholog
Jak ją widzę, mam ślinotok, a miałem być ostrożny
To się wpierdoliłem w kompot a ostrzegał mnie woźny
Czułem się jak jego wnuczka, otóż to, bo przekreślali
Napisałem wiersz na konkurs, to się zafascynowali
Jakiś banan się żali: Bartek na lekcjach nie błyszczy
Sam kurwa nie umiał pompki na wychowaniu fizycznym
Blady, lekko wyższy z twarzy puszysty jak serek
Gdyby zanurkował w gównie, pewnie szukałby krewetek
Wstanie i będzie dukał, czytał fantastyczne książki
Może przez nie ryja nie zamykał jak Dariusz Szpakowski
Kumpel mnie ostrzegał, mówił: oszczędź swoje kostki
Bo zasiadał jebany banan w samorządzie uczniowskim
Pracowałem z woźnym, słońce grzało w palnik
W ramach wyrządzonej szkody po lekcjach grabiłem trawnik
Mówił: pracuj młody, a nie się opierdalasz
Kiedyś twoją wizytówką będzie to jak się przykładasz
W pracowni rzeźbienie z gliny idzie mi na minimum
Już szedłem przez doliny pod koniec trzeciej technikum
Leży rysunek techniczny, rysowanie figur
Lepiej bierz do ręki dłuto i weź kurwa coś wykuj
Rymy w kółko, weź się zlituj, ratuj bo jestem bezradny
Co roku miałem poprawkę, głównie z rozszerzonej matmy
Pomagał ziomeczek z ławki, w klasie prawie trzydziestka
Podmieniałem kartki, dla niego była to pestka
Treści wiersza to rękoczyn, sztukateria w zeszycie
Raz byłem przewodniczącym, a kadencja trwała tydzień
Śmialiśmy się z woźnym, kiedy przy mnie węszyli
Mówił że ludzie spokojni są najbardziej dokuczliwi
Używane podręczniki miała podwórka połowa
Tak samo jak wnuczka, co z chemii była wzorowa
Karate Kid piękny morał, w stronę woźnego ukłon
Nawet ci bogaci za nic wiedzy tu nie kupią
Nie skończyłem edukacji, lecz nie czuję się okropnie
I choć nienawidzę świata, to znowu pisze historię.
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.
Szukaj MP3
· Intruz - Karate Kid
· Konwertuj video do MP3
· Konwertuj video do MP4

Teledyski » Intruz...
 · Projekt Intruz - Zastanów się kto

Wszelkie prawa zastrzeżone. Powered by © 2004-2024 Teledyski.info || Polityka cookies || Darmowe Mp3 || Zgłoś błąd

[ darmowe teledyski do oglądania ]