I/Intruz/Jedność z ulicami (BraKe Blend) ft. Chada
[Zwrotka 1: Intruz] Nieraz spałem na schodach, Anty jak Obserwator Te wasze kurwa ksywki dzieci wpisują w translator Ze mną Bastion Nowomiejski, tego nie kupisz na szrocie Chcę na weekend do Wałbrzycha, rzygać będę po Sobocie Zawijać warkocze, bo w rapie nie będzie równych Same kurwa manekiny jak w salonie sukien ślubnych Wojtek mówił wylęgarnia, też powiem co trzeba Jak wypierdolić ziomeczka możecie zapytać szefa Kolejna owieczka jest inaczej uczesana Się nie dziwię, że owieczki jak wytwórnia sklonowana Chcę filarem być jak Chada, prawdy nosicielem Wolę kurwa nie mieć siana niż nawijać z Youtuberem Reprezentuję biedę Jebani hipokryci gdzie rap to nie pedofile i jebani transwestyci Antygucci, bo z ulicy - zakazany owoc Łódź unosi się na wodzie, ale może w niej utonąć
[Zwrotka 2: Chada] Mam tu sposób na tych typów, wysoko stawiam poprzeczkę Jakieś obraźliwe wersy uznaję tu za zbyteczne Coraz lepsze są te płyty, pisze to i kruszę skuna Nie powinno cię to dziwić - mówię o naszych albumach Jakiś tuman coś tam bredzi i obraża moich ziomów A na co dzień w pojedynkę raczej się nie rusza z domu Moich wrogów ciągle drażnię, a ekipa idzie ze mną Ramię w ramie na tych blokach, jak nosem sięgnąć Czuję jedność z ulicami, znam te nieprzespane noce To przez życie są te wersy właśnie takie cierpkie #ocet Jestem głosem tych podwórek, tu nie jeden Chadę lubi Co jak co – popularności to nie można mi odmówić Ja szanuje swoich ludzi, leszczy posyłam do diabła A ten papier, mój kolego, się nie zgadza już od dawna Znowu nagram coś, jak wyjdę, a więc proszę, nie narzekaj A na razie nie zostaje ci nic innego, jak czekaćTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.