Jak jeden z wielu widzisz świat, prostym zwykłym. Przeklinasz wiarę wydajesz wrzask, gardzisz wszystkim. A może teraz nie wiesz jak, zatrzymać grę i prawdę kłamstwem zwać, i prawdę kłamstwem zwać.
Jesteś sam, ostatni z wielu którzy pozostali. Jesteś sam, ostatni z wielu którzy krew przelali. To nie ja, to nie tak. Ktoś w jednej chwili życia cię pozbawi. Każdy dzień, każdy sen jak pusty dziwięk umilknie gdzieś.
Czujesz jak chłód obmywa twoją twarz. Mówiłeś sięgaj tam gdzie sięgam ja. Na wszystko miałeś własny plan, Zgubiłeś śmierć lecz nadal w próżni trwasz, Lecz nadal w próżni trwasz.
Jesteś sam, ostatni z wielu którzy pozostali. Jesteś sam, ostatni z wielu którzy krew przelali. To nie ja, to nie tak. Ktoś w jednej chwili życia cię pozbawi. Każdy dzień, każdy sen jak pusty dziwięk umilknie gdzieś.
MOSTEK: Czujesz jak chłód obmywa twoją twarz. Mówiłeś sięgaj tam gdzie sięgam ja.
Jesteś sam, ostatni z wielu którzy pozostali. Jesteś sam, ostatni z wielu którzy krew przelali. To nie ja, to nie tak. Ktoś w jednej chwili życia cię pozbawi. Każdy dzień, każdy sen jak pusty dźwięk umilknie gdzieśTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.