Rozpędza się me serce, czuje coś więcej, kotłuje płomieniem, żongluje mym szczęściem Zbieram się częściej niż mogę, już nie chcę Chcę żyć, zamknąć dłonie swoje na tym wietrze Czym prędzej, nie biegnij, dogonić cię nie mogę Nie chcę, nie czuję, nie widzę, nie zdążę Umykasz spod palców, zabierasz mą duszę, chcę znowu być przy tobie
Znowu kochać, znów śnić, skarbie najdroższy Nie chcę znów błagać, płakać, korzyć, krzyczeć i znowu cię prosić Wpuszczam tu ciebie, do siebie, na niebie, nie czuję, nie lubię, nie łapię, nie żyję i nie chcę
Zbieram w sobie całą tę złość, redukuję napięcie Produkuję swą zgubę, tracę rachubę, widzę tę smugę, łapię tę strugę Znowu się gubię, nad niczym w tym życiu głupim, nie panuję
Znikam w płomieniach, łapię ten schemat, wyznaczam ten grunt, piszę poemat Dźwięki wciąż grają, czas wyznaczają, etiuda Chopina Emblemat z naszywką, na nim nasze inicjały Płoną wciąż ogniem, garnę promienie, wciąż świecą światłem stałym Biorę tę ramkę, naprawiam, zanikam, umykam spod gilotyny marzeń Powiem ci jedno mała: kochać nigdy nie przestanę
To moja przeszłość, przyszłość, inszość, obecna teraźniejszość Czuję to piękno, nie trafiam w sedno, tęsknię, reprezentuję mniejszość Byłaś pierwsza, pamiętam, na twarzy ten uśmiech, miałaś być ostatnia
Ta matnia, apatia, rozpacz, no racja, sercowe rozterki, wieczna kalibracja Czyja w tym wina, kto ma wybaczać, jedno z nas musi się staczać Widzę twój obraz, ciągle pamiętam, drogę wiodącą do naszego miejsca Kiedy miłość wypada z torów, powoduje nieład
Ile minęło, co ominęło, pochłonął mnie Matrix jak w Syjonie Neo Coś świeci jak neon, czuje to piekło, lek na przeciwieństwo Wchłania mnie ziemia, pochłania, pożera, wszystko co miałem, ciągle zabiera Ten temat to tabu, nic tak bardzo płuca nie uwiera
Sięgam po biel, mieszam go z chemią, mruganie powiek wyprzedza je tętno Nie mogę rozpaczać, opadać, wykrwawiać, poważnie przyjacielu, naprawdę wiem to Mosty za plecami, rzażą się ogniem, nie wrócę, nie spotkam, więcej nie dotknę Spłonęły uczucia, sam się utopię, skarbie mój drogi, taki jest koniecTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.