Mięso codziennych moich ośmiu godzin Sprzedawane, bo przecież muszę coś jeść
Zegary pilnujące moich snów na czas Abym wstał coraz mniej pamiętając
Moje ręce zniszczone nie budują dzieła Bez żadnej satysfakcji wydzierane z życia
Mięso codziennych moich ośmiu godzin Sprzedawane, bo przecież muszę coś jeśćTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.