Ze skromnością nieposkromioną, z domieszką niekontrolowanej pychy, pysznie się tym, że mogę Ci oznajmić Nie znalazłam się tutaj na chwilę.
Kiedy idę z Tobą to widzę labirynt myśli, co prawdę przysłania. Między wierszami nie będę czytać, ufać swym myślom to trochę za mało.
Po tak owocnej gonitwie myśli, znowu się chowam, po małość swą sięgam. Goni mnie pycha, lecz znów się wymykam. Drogowskaz widzę i już nie czekam.
Gdy drzwi zamykasz za mną to słyszę, myśli niechciane i przemilczane. Karmisz mą duszę opowiastkami. Znowu zasypiam wtulona w iluzję.
Już z dwuznaczników zrobiłam korale i założyłam na swą nagą duszę. Znowu się budzę odziana w niejasność i już nie pytam, nie czekam co dalej.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.