W tym mieście, w którym się spotkamy, Za rok, za chwilę, kto to wie... Wtem zatrzymają się zegary I wszystko będzie jak we śnie.
Więc będą dwie szklaneczki wina I trochę śmiechu, trochę łez... Może pójdziemy gdzieś do kina, Może w straganie kupisz bez... Może nocą gdzieś na moście Pomilczymy o miłości, Może powiesz coś od rzeczy, Może nie...
I przez te dwie szklaneczki wina Będziemy śmiać się aż do łez, Bo przecież to nie nasza wina - Nagła wesołość dwojga serc.
Taka wesołość dwojga serc.
W tym mieście, gdzie się rozstaniemy, Za rok, za chwilę, może dziś... Nic się nie stanie, nic nie zmieni, Jak gdybyś wcale nie miał iść.
Znów będą dwie szklaneczki wina Z kropelką smutku gdzieś na dnie. Może pójdziemy znów do kina, Może na spacer... Czy ja wiem? Może nawet gdzieś na moście Pomilczymy o miłości, Może powiesz coś od rzeczy, Może nie...
I przez te dwie szklaneczki wina Będziemy śmiać się aż do łez, Bo przecież to nie nasza wina - Nagła rozłąka dwojga serc.
Taka rozłąka dwojga serc.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.