[Zwrotka 1] Nie potrafię ci obiecać, że działam jak recepta Bo każdy z łuski detal tworzy ranę nam na przestrzał A kompleksja krucha niczym manga Nie bądź zły, oni tworzą wokół słodki mit Moje sny to poletko gorzkiej fantazji Przenikliwy akapit oddziela od analiz W tym kraju nie ma kart wjazdu Na nielegalu znów przemieszczam się jak duch Szum wiatru niesie nas jak na statku Sekunduje nastrój, ja w czerni gubię blask już
[Bridge] Ja widziałam zło, widziałam złoto Nie byłam w Rio, ale tuż obok Tam rządził banknot zielony jak smok
[Refren] Powoduje ból ocean złych słów Brakuje many nam dziś na obronę Haruję za dwóch, wylewam to z ust Nie chcę by papier nam dzisiaj był bogiem Powoduje ból ocean złych słów Brakuje many nam dziś na obronę Haruję za dwóch, wylewam to z ust Nie chcę by papier nam dzisiaj był bogiem
[Zwrotka 2] Nie potrafię ci obiеcać, że się z tobą zestarzeję Pеwnie niepokorny dzieciak permanentne ma marzenie Teraźniejsze sprawy idą tylko w bok Moje miejsce, jego nadal szukam bo Szybko biegnę, a mimo to dostrzegam zło Jaki był poprzedni krok, gdy pod butem tracę ląd Wokół sztorm, podtapia arogancja Zamiast kwiatów broń, a zamiast domów szałas Coś mi mówi skocz na krawędzi świata W imię czego, los dziurawi serce jak strzała
[Bridge] Powoduje złość, bezradność Nie mogę pomóc, nie mogę zasnąć Tam rządził banknot zielony jak smok
[Refren] Powoduje ból ocean złych słów Brakuje many nam dziś na obronę Haruję za dwóch, wylewam to z ust Nie chcę by papier nam dzisiaj był bogiem Powoduje ból ocean złych słów Brakuje many nam dziś na obronę Haruję za dwóch, wylewam to z ust Nie chcę by papier nam dzisiaj był bogiem
[Outro] Powoduje ból, powoduje ból Powoduje ból, powoduje ból Tam rządzi banknot zielony jak smokTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.