Niebieskie camele, Nie kosztują wiele, Bo tylko piętnaście trzydzieści, A dwadzieścia w paczce się mieści.
Niebieskie camele, Aż ciarki po ciele Przechodzą mi całym Przez ten tytoń doskonały
Moje ulubione to camele niebieskie, A camele żółte to fajki papieskie. Najlepsze są w miękkiej ale w twardej też ujdą, Ten cudowny smak nie jest legendą ani bujdą.
Gejowe wielbłądki skaczą mi nad palcem, Gdy kiepuję camela pod szpitalem latawcem. Kustosz tequila i camel, na popitę amarena, Tego więcej nam w życiu potrzeba.
Niebieskie camele, Nie kosztują wiele, Bo tylko piętnaście trzydzieści,
A dwadzieścia w paczce się mieści. Niebieskie camele, Aż ciarki po ciele Przechodzą mi całym Przez ten tytoń doskonały
Niebieskie camele, Nie kosztują wiele, Bo tylko piętnaście trzydzieści, A dwadzieścia w paczce się mieści.
Niebieskie camele, Aż ciarki po ciele Przechodzą mi całym Przez ten tytoń doskonały!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.