Chciałam powiedzieć ale nie mogłam. Chciałam to poczuć mimo że bym zmokła. Patrzyłam w górę, znowu padało. Lepiej być plamą niż zaschniętą raną. Chciałam usłyszeć pomimo bólu ale ogłuchłam słysząc ciszę w duchu było tam ciemno, cholernie pusto - bo tak zazwyczaj bywa patrząc w lustro. Ktoś zakleił usta, wyciszył mury, zostawił samą i zamknął oczy. Powiedział, że zastanowi się czy po mnie wróci. Byłam przyszłością, jestem historią, będę legendą, której nikt nie pozna. W końcu zasnęłam tak jak ktoś prosił lecz w snach i tak znów otworzyłam oczy. Widziałam kraty, tunel bez światła, melancholijny spokój co wykańcza. Prosiłam ciemność o trochę lęku, o parę cieni duchów, strasznych jęków. Nic się nie stało - tak też myślałam Jestem za nisko by strach mnie tu odnalazł. Ktoś zakleił usta, wyciszył mury, zostawił samą i zamknął oczy. Powiedział, że zastanowi się czy po mnie wróci. Byłam przyszłością, jestem historią, będę legendą, której nikt nie pozna. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|