Tych miłości, które z nami na strumieniach białych płyną, co jak chmury nad głowami czasem każą zapominać, tych miłości jak zwierzęta, co wracają w las od ludzi węsząc z twarzą wyciągniętą, zanim śmierć ich nie ostudzi, tych miłości, które niosą sok z korzeni w słońce liściem, co jak puch dziewczęcych włosów lekko rosną ku niebiosom, nie wydepczą nienawiści.
Tych miłości, o, za wiele, chociaż ziemia jeszcze twarda, nad nią zawsze śpiewa szelest, bo cóż ziemskość? - śmiech, pogarda, bo cóż zbrodnia? - tylko mocniej za bijące morzem strumień kochać każe, że ślad głupi jak ten olbrzym, co się upił, co gdy wstanie, to zrozumie. W nas, co jak pomników głazy, z tych miłości mocno rośnie przez te czasy, nad te czasy, ponad nami - czas miłości. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|