Stale ten pusty wagon, droga ciągnie się w nieznane, gdy zaglądam w okno, widzę to co już było widziane, monotonia wtłoczona w życie jak w modlitwie Amen, ej sam masz takie wrażenie bo znasz to doskonale, stale mijam te znajome twarze, to tylko puste twarze w tym rozlanym krajobrazie, Ucieka pociąg marzeń, widok ich w pamięci, jak zdjęcia, jadę w tych dźwiękach, konduktor - krzyczy usterka, emocje kipią w sercach wiesz że dźwigam ten bagaż, jeżeli jak Azkabam, który tworzy każda ściana, nawet ta dobrze znana, ciepłe promienie słońca, okrywają ciepła zwięźle - jestem jak więzień, uwięziony w tym nieznanym tępię, co nocy wznoszę ręce - bo tak mi rozkazuję serce, te tory kręte, moje życie to powtarzające sekcje - ale to moje sekcje.
Ref. 3x - Dokąd mam jechać w tym pociągu pełnym pecha, życie sypie się jak strzecha droga to tylko krecha, na tej mapie na której wskazać siebie nie potrafię, na drodze ni jeden krater, jadę nie wiem gdzie trafię.
To moja droga, czemu przez innych jest wytyczona, pragnę ją zmienić zanim skonam, śmiech to osłona, powiedz mi czemu ciężka jest noszona zbroja, w tym małym ciele szydzi schowany wiele lat goliard, szczęście w rapie więcej niż może dać ta twoja folia, nie jadę by słyszeć Victoria, każdy kolejny przedział to historia, stale ktoś siada i wysiada, pociągi to są wielkie stada, zajmuję dziś siedzące miejsce - ile można na kolanach, to na czym nam zależy zawsze siedzi od nas z dala, stare metro, które odcisnęło piętno zbrzydło, piękno nie do określenia - prędkość, te nasze sedno jak światło w tunelu dawno szczerstło.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.