Szesnaście wersów, bez podtekstu, bez przeszkód. Braga w tym miejscu, bo to leży mi na sercu. Z podestu wstałem, nie zrzucisz mnie tym razem, mam fazę, lecę dalej, na bit wrzucam frazę. Jak na obrazie, wszystko kurwa tutaj staje, podaj flaszkę, zobaczysz jak polecę z przekazem. Nie tym razem, nie mów mi, że jestem w błędzie, Jestem wreszcie, słuchaj zaraz wszystko jebnie. Wszyscy we mnie, a ja lecę za marginesami, Co by się nie działo, nie zmienię się za nic. Za hajsy, to kurwa możesz sobie kupić fanki, młode matki, czy flaszkę z pod lady i sraj tym. I szpan tym, na bank Ty, a fakty, tak jak Ty, nie ważny, odważny i straszny. Się zbłaźnił. I mówi, ze nastraszy, ej bądźmy poważni Ja jestem niepoważny, ale nie ma nic za nic. I flagi na maszty, radzę Wam się poddać. Wbija Wiewiur, Ty wiesz, że to będzie bomba. Rozmowa ze mną to zawsze szczera prawda. I kto teraz mi zarzuci, że odkurwiam plagiat? Nie jestem z tych coś świat chcą zbawiać, Ale jestem świadomy, życie to nie jest zabawa. Ważna sprawa, nie bierz wszystkiego na poważnie, bo jak będę w Twojej głowie to nie zaśniesz.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.