SYN I Ojcze zgrzeszyłem Nie jestem godzien już Nazywać się twym synem Lecz jeśli chcesz uczyń mnie Jednym z Twoich sług Abym tobie wiernie służyć mógł
OJCIEC Synu - tak bardzo chciałem byś Wrócił - nałóż szatę i sandały Synu - ja co dzień w miejscu tym Czekałem, patrzyłem, czekałem...
Synu - długo czekałem by Na palec twój nałożyć złoty pierścień Synu - ja co dzień w miejscu tym Czekałem, patrzyłem, czekałem...
SYN II On kłamie! Sam zasłużył sobie na ten właśnie los! On kłamie! Z nierządnicą przepuścił ostatni grosz! Kłamie! I nie wejdę, nie przekroczę progów Twych! On kłamie! Już by lepiej było gdyby żył wśród świń!
Ha!
Tyle Ci służę i jestem Ci wierny, Zawsze słuchałem Twoich rozkazów Ale nie dałeś mi nigdy koźlęcia Bym z przyjaciółmi mógł się zabawić!
Ale kiedy on Wrócił - sam nie wiesz skąd - Gdzie pieniądze przepuścił do końca, Cielę, pierścień i płaszcz! Tańce, radość?! - No tak!!! Wrócił przecież do siebie zarządca! Ha!
OJCIEC Synu Mój synu Przecież wszystko co mam jest twoje!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.