Jeszcze pary razy niepewnie się przyśnisz, Jeszcze tu i ówdzie po ulicach chyłkiem przemkniesz, Jeszcze pary razy gdzieś cie spotkam w tłumie, Jeszcze gdzieś się schowasz, tak jak tylko umiesz...
A potem znikniesz, Jak z oka mgła. A potem się rozpełzniesz tak, Jak letnie robactwo w środku dnia.
I mogą twe cienie straszyć od niechcenia, I mogą twe duchy krążyć mi nad uchem, I tylko nie wiem dla jakiej sprawy, Wciąż się Twoim obrazem jeszcze bawie.
Patrzę dookoła, Ze zdziwieniem stwierdzam, Świat się nie zatrzymał, Ziemia nie zatrzęsła... Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |