Idę sobie ulicami tak się włócząc po mału, Nie wiem czemu tu zachodzę, Nie wiem co mnie przywiało, Wszystko gapi się, łapami czepia mnie, Myślę sobie tu nie zajdę, Mówie sobie nie pękne.
Dobrze więc, Zostawie to na później, Jeszcze się odgryze się, odgryze się, odgryze się, Bo przecież muszę, muszę, muszę, muszę, I niech się wali, pali, drze się, I niech się wali, pali, drze się, znika.
Jest mi chwilowo wszystko jedno.
I znów idę ulicami, tak tu wracam po mału, Jadę sobie kolejkami, jadę sobie tramwajem, I nie ważne jest już dla mnie co i gdzie, i dlaczego, Srał to pies! Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |