Może powinienem zastrzelić prezydenta, obalić rząd, podpalić parlament A może lepiej rozpętać nową wojnę, wstrząsnąć całym światem, spowodować zamęt Co rano przed lustrem zadaje te pytania. Co rano przed lustrem sam sobie odpowiadam Co rano przed lustrem zadaje te pytania. Co rano przed lustrem sam sobie na nie odpowiadam Może powinienem zostać pustelnikiem, poświęcić się pracy nad samym sobą A może lepiej zostać męczennikiem, nauczyć się cieszyć cierpieniem i chorobą Co rano przed lustrem zadaje te pytania. Co rano przed lustrem sam sobie odpowiadam Co rano przed lustrem zadaje te pytania. Co rano przed lustrem sam sobie na nie odpowiadam Co rano toczę wojnę z własnymi obsesjami, muszę wybrać, co będzie dobre, a co złe I choć w zasadzie wszystko jest wiadome to bardzo często poważnie waham się
Anarchia w środku mojej głowy mój mózg pracuje niezależnie I nikt mi nie może zakazać myślenia anarchia w sobie to początek wyzwoleniaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.