Pokażę Ci trochę magii Znam zaklęcia na znikanie prawdy Unosimy się ponad miastem To takie trudne Nie, to takie łatwe
Kierunek dance floor, ale tu jest gęsto Do parkietu już przyklejam się podeszwą A substancje są taksówkarzem Rzeczywistość służy do rozcieńczania marzeń
Taksówki jak rydwany Wiozą królów nocy Pasy robią dziury w głowach Słyszę już kolory Czy potrafisz je zobaczyć? Biały, niebieski, szary Zdejmuję okulary
Realizm magiczno-cyniczny I trochę mi już śnieży na wizji Gdzie byliśmy? Nie prowadzę statystyk Opowiedz mi wszystko o wszystkim
Światła pulsują tak cholernie rytmicznie To miasto to nie Detroit, ale ma ambicje Weekendy są by popełniać błędy Nocne taryfy z opłatą w dniu następnym
Taksówki jak rydwany Wiozą królów nocy Pasy robią dziury w głowach Słyszę już kolory Czy potrafisz je zobaczyć? Biały, niebieski, szary Zdejmuję okularyTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.