W czasie burzy, kiedy drewno pod podkładem aż skrzeczy Od ucisku fal, mmm, fal Nasza pewność, że posiadło się rację na wyłączność i zuchwała myśl, że wszystko jest trwałe nagle chwieje się Jak sny o zazdrości o twoje skarby Podróże nie pozwalają mi wsiąść na swą własną łódź Łódź wprawdzie zbudowałem sam i chcę wyruszyć, to coś jest ze mną nie tak, paraliżuje mnie strach Staram się, chwytam za ster i wierzę, marzę, bez wątpienia widzę, widzę swój cel, lecz pełen sztorm zwodzi, woła, ja walczę o nas PłynęTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.