Staniesz nago w moim oknie na oczy zaciągniesz zasłony szczelnie, niech nas ochronią przed poranną wiązką wspomnień
Schowaj moje oczy w dłonie nie pozwól podglądać przez palce powietrze w tę noc takie ciepłe i niebo, powiadasz, ładne
Nie pytam o żadne kiedy nie pytam o żadne jak serce we mnie ciągle wie że że lepiej mu nie bić wspak
Nie pytam o żadne z kim nie pytam o żadne gdzie pierś mi dobry Bóg powierzył bym wziął kolejny wdech
Wiatr rozchyla zasłony i widać nas jak na dłoni do tańca wołają firany oddziały wdzierają się wspomnień
Schowaj moje oczy w dłonie nie pozwól podglądać przez palce powietrze w tę noc takie ciepłe i niebo, powiadasz, ładne
Nie pytam o żadne kiedy nie pytam o żadne jak serce we mnie ciągle wie że że lepiej mu nie bić wspak
Nie pytam o żadne z kim nie pytam o żadne gdzie pierś mi dobry Bóg powierzył bym wziął kolejny wdech
Amnezja i amnestia zrodzone z tej samej matki Amnezja i amnestia wtulone w siebie bliźniaczkiTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.