Wiem, nie można tak ciągle być razem, wiem, że sama odjeżdżasz tym razem. Jedź, bo jesień zapala już głogi i do drogi już daje ci znak.
Obłokami odetchniesz nareszcie, moja miłość nie trzyma w areszcie. Jedź, choć siebie tam z tobą nie widzę — tak się wstydzę, powiedzieć ci, jak…
Jak ja za tobą tęsknię, tęsknię, bezradnie i niemęsko, tęsknotą, co tęsknotą jest mniej, a bardziej moją klęską.
Na zawsze ciebie tracę, gdy cię na chwilę żegnam; bezsennym strachem płacę za dotykanie piękna — po każdy nowy świt przez mękę brnę i wstyd…
Kiedy wrócisz, to w sobie znów stłumię radość, której i tak nie zrozumiesz. Ot, wróciłaś po prostu i nie wiesz, że ja ciebie odzyskać mam znów.
Że po dniach, które z takim szły trudem, witam cię jak wróconą mi cudem, żeby nowej się uczyć tęsknoty, która od tych zaczyna się słów:
Że ja do ciebie tęsknię, tęsknię i wtedy, gdy splecione na karku znów mam twoje ręce, twój oddech znowu chłonę.
Przez włosów twoich gęstwę, przez twoich ramion lekkość do tego w tobie tęsknię, co zawsze jest daleko — za krokiem stawiam krok i ciągle dal i mrok…
Na zawsze ciebie tracę, gdy cię na chwilę żegnam; bezsennym strachem płacę za dotykanie piękna — po każdy nowy świt przez mękę brnę i wstyd…Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.