Wszystko zaczęło się jakieś 2 lata temu Wtedy bez rapu to kurwa jak bez tlenu Zacząłem sam pisać, kilka pierwszych tekstów Teraz jak na nie patrzę są całkowicie bez sensu Pierwsza nagrywka na mikrofonie od skype Dzisiaj nie mogę doczekać się prawdziwego majka Tak, jak każdy raper ja teraz zaczynam I trochę bym się zdziwił jakbym zaczął się wybijać Bo jeszcze mało umiem, ale w chuj czasu trenuje I pamiętaj ziom z tym to nigdy nie spasuje Coraz lepiej mi wychodzi to, kilka lepszych wersów I już nie mogę doczekać się pierwszego koncertu Pierwszą miłością byłby rap bez zawahania Tylko, że moją pierwszą miłością jest marihuana To moja pierwsza dama i nie chce z nią zrywać Mimo tego, że często muszę z nią kontakt urywać
ref. Mój cel to dotrzeć na sam szczyt I pamiętaj nie przeszkodzi mi w tym nic i nikt Mój cel to robić dobry rap Brudne brzmienie północy weź to sprawdź
Pamiętam bicie serca przy tych pierwszych wersach Mam rap, brat który wciąż mnie napędza Nie zwalniam tępa, bo robię to co kocham Przy tych pierwszych krokach już dostajesz nokaut Leżysz na deskach, 10 sekund odliczamy Czujesz jakby ten wers przypierdolił Cię do ściany A my mamy swój styl, ziomek mamy własne flow Coś się nie podoba stary to wypierdalaj stąd Przyszedłem tu po swoje bez swojego nie odejdę Nie pierwszy raz kładę słowa na werble W rapie chce być dziś w pierwszym szeregu Chce robić to w ten sposób, aż zabraknie wam oddechu, ej!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.