U celestynów i kartuzów żebrzących braci i dewotek wałkoniów młodych, nabijguzów dworek służebnych i ślicznotek co mile szczerzą buziak słodki
Galantów, co bez okulenia wzuwają ciasne żółte botki u wszytkich pytam przebaczenia u wszytkich pytam przebaczenia
U sikor, co gdzie mogą, rade ukazać swój cycuszek biały graczów, co wszędy niosą zwadę biboszów ssących dzban wystały u błaznów, co wśród błahych śpiewek przetrwają noc bez odpocznienia u wdów rzęsistych i u dziewek u wszytkich pytam przebaczenia
Prócz ino owych psów zawziętych co twardym chlebem mnie raczyli dzień w dzień strzec każąc postów świętych bodajby sami łajno żryli gdyby nie to, iż ot, na stołku siedzę, pierdnąłbych dla uczczenia tej braci ulżyj se, wesołku ulżyj se, wesołku
U wszytkich pytam przebaczenia
Niech im kto siódme mości żebra wziąwszy tęgiego głaz kamienia lub kij sękaty, niech ich febra u wszytkich pytam przebaczenia u wszytkich pytam przebaczenia u wszytkich pytam przebaczenia u wszytkich pytam przebaczenia
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|