Już szósta wstaję do pracy Ty śpisz a mnie dręczy kacyk cóż chyba nici z śniadania skocz, zrób coś rusz się Hania niepopłacone rachunki lekarstwem są tylko trunki od kiepa odpalam pet ja chyba strzelę se w łeb
Syn psa i spacer olał poślizg w pokoju bolał w "na każdy temat" zrzędzą mój mąż to bida z nędzą
Nikt nie kocha mnie jak mama nikt jak Ty nie kochał mnie karmisz, kąpiesz dbasz o Frania o genialne dziecko swe
Szefowa i jej dwie vice z pewnością nie dziewice szkoda, że wolą mieć pomiędzy sobą sex podchodzi menel w tramwaju bełkocze do mnie na haju poznaję śmierdzący dred to Idol mój DJ Śmieć wysiadam z windy grzecznie przekręcam klucz i pieprzę listonosz z żoną w kapciach które mi dała babcia
Nikt nie kocha mnie jak mama nikt jak Ty nie kochał mnie karmisz, kąpiesz dbasz o Frania o genialne dziecko swe
Trafi Cię synku szlag mama ci radę da nie bój się i powiedz im
Musisz kochać mnie jak mama bo jak nie rozpłaczę się co za sobotnia noc wtuleni w kota koc czwarta rano budzisz mnie
Nie pokocham Cię jak mama i o Ciebie nie chcę dbać nie chcę zostać mamą Frania spadaj do niej Franiu ciao! spadaj do niej Franiu bye!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.