Na przystanku ciebie widziałem, zimno było bardzo tak, więc podszedłem, zagadałem, z twoich oczu błysnął blask. Byłaś smutkiem ogarnięta, więc złapałaś moją dłoń, wyszeptałaś cicho słowa: zaopiekuj się mną.
Ref.: - x2 Ale to był szczęścia traf, tak, szczęścia traf, że poznałem ciebie tak, tak, właśnie tak, gdy ten smutek minął szczęście wdarło się, opiekunem twoim będę - dobrze wiesz.
Więc bez żadnych zastanowień zaprosiłem do mnie cię i ujrzałem na twej twarzy wielką radość, że cię chcę. Już radością ogarnięta przytuliłaś mocno mnie powiedziałaś: opiekunie tylko ciebie chcę.
Ref.: - x2 Ale to był szczęścia traf, tak, szczęścia traf, że poznałem ciebie tak, tak, właśnie tak, gdy ten smutek minął szczęście wdarło się, opiekunem twoim będę - dobrze wiesz.
Ale to był szczęścia traf.
Ref.: - x2 Ale to był szczęścia traf, tak, szczęścia traf, że poznałem ciebie tak, tak, właśnie tak, gdy ten smutek minął szczęście wdarło się, opiekunem twoim będę - dobrze wiesz.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.