Nie siadaj sam By spożyć to co siłę da Nie czytaj słów One zabiją smak Powoli jedz Nie pij do dna Nie siadaj sam I nie bądź jak odkurzacz Co tylko ssie by ssać
Zważ by nie rozważać nigdy z obcym O tym co gotuje krew Bądź jak lustro co odbija Cudzy gniew
Kobiecie daj to na co zawsze będzie łasa Jej mądrość głośno chwal A zaznasz z nią cudownych chwil Atakuj wprost W miłosnych grach Jej próżność głaszcz Lecz nie bądź jak odkurzacz Co tylko ssie by ssać I nie każ czekać jej po nocach To co daje szybko bierz Uroda jej topnieje w oczach Tak jak śnieg Tak jak śnieg
Muzyka jest pokarmem duszy Mądre słowa sycą mózg Spójrz głupota w krąg się puszy Tańcem ust Orgią ust
Na ziemi od miliona lat Dobro walczy ze Złem Mimo wysiłków obu stron wciąż remis jest Ty czujny bądź I swoje miejsce w bitwie znajdź Lecz nie żyj tak jak matoł Co nie wie kto w co gra
Zważ byś sam się w czasie opamiętał Z życia swego sprawę zdał Tak byś w chwili własnej śmierci Jasność miał Godność miał
Muzyka jest pokarmem duszy Mądre słowa sycą mózg Spójrz głupota w krąg się puszy Tańcem ust Orgią ust Orgią ustTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.