małe dziewczę które kocham po nocach często przeze mnie szlocha tak jak wampir krwawy zwierz całą miłość wysysam z niej
jestem pająkiem zaplotłem sieć w którą ona wplątała się i chociaż czasem wyrwać się chce potworne sidła nie puszczą jej
bo ona w sobie coś takiego ma że moim ciałem wstrząsa dreszcz i kiedy odejść ode mnie chce w potwora zaraz zmieniam się
kocham jej ciało jej dziki śmiech gdy jak kocica skrada się a kiedy głaszcze mój nagi tors nieludzki z siebie wydaję głos
wyrywam włosy szaty drę gdy w moje usta wtapia swe jest mym aniołem jest bóstwem snem nie może odejść nie puszczę jej
bo ona w sobie coś takiego ma że moim ciałem wstrząsa dreszcz i kiedy odejść ode mnie chce w potwora zaraz zmieniam sięTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.