A kiedy nic już nie miałem w mieście do roboty, bo na większość poetów skończył się tu popyt wsiadłem w auto i rzekłem: "Pora mi uciekać do tej Polski, gdzie jeszcze kocha się człowieka. Tam gdzie rowy przydrożne ubarwione mleczem zapraszają wędrowca: 'Wstąpcie do miasteczek'."
Easy rider - przeszło mi przez głowę. Easy rider - głupiec jednym słowem. Lecz ciągnęły mnie panny ciepłe, jak poranek, kiedy mleko skwaszone wnoszą mi na ganek. Easy rider... Easy rider
W miasteczku pierwszym zamknięty był jedyny hotel, bo personel miał wolne właśnie w tę sobotę, a w prywatnym mieszkaniu drzwi otworzył blondyn i zapytał mnie z miejsca "Jakie masz poglądy?" "Sprawiedliwość i prawda - to jest dla mnie wszystko", wtedy padła odpowiedź: "Zjeżdżaj aktywisto!".
Easy rider - przeszło mi przez głowę. Easy rider - głupiec jednym słowem. Lecz ciągnęły mnie dalej wierzby malowane i te nasze dziewczyny ładne, jak z pisanek. Easy rider... Easy rider
W następnym domku z ogródkiem miejski prokurator różom kolce przycinał, równo ciął sekator. Przywitałem się grzecznie prosząc o mieszkanie, on zapytał mnie tylko: "Jakie ma pan zdanie?" "Sprawiedliwość i prawda - to jest dla mnie wszystko" usłyszałem odpowiedź: "Odejdź ekstremisto!"
Easy rider - przeszło mi przez głowę. Easy rider - głupiec jednym słowem. Lecz ciągnęło mnie jeszcze do gościnnych wiosek, gdzie częstują każdego miodem i bigosem. Easy rider... Easy rider
Solidny dom z pruskiej cegły siatką ogrodzony i na bramie tabliczka "Obcym wstęp wzbroniony", i na ganku gospodarz czerstwy, jak bochenek wziął przywitał pytaniem, co najbardziej cenię. "Sprawiedliwość i prawda - to jest dla mnie wszystko". "Burek bierz miastowego, będzie widowisko!".
Easy rider - przeszło mi przez głowę. Easy rider - głupiec jednym słowem. Lecz ciągnęło mnie jeszcze w strony te dalekie, gdzie tak swojsko nam pachnie sianem i człowiekiem. Easy rider... Easy rider
A kiedy minął już miesiąc w mej samotnej drodze, gdzieś na szlaku zatrzymał pojazd mój wędrowiec, "Sprawiedliwość i prawda" rzekłem do rodaka i był pierwszym co spytał "Dobrze, ale jaka?", i podzielił się ze mną chlebem i kłopotem - to był też easy rider, tylko na piechotę. Easy rider!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.