Droga nie była usłana różami, bo idę po swoje z Polski B, Czy my w ogóle tu mamy McDonald's? - zapytał kiedyś Te-Trisa ciech, Na glamrapie nazwą łakiem chociaż używam piętnastu flow, Ci co się raczej z techniką na bakier to robią ten papier, robią sos. Skala talentu mnie upoważnia, żebym tu teraz dotykał już gwiazd, Żyję od dawna jak pieprzony Maklak i Himilsbach, Głodny z natury, wyjmujcie tu kolty z kabury, bo kiedy tu wchodzę na bit Połowa tych durni się chyba zamuli, co chcieli mi mówić: Rest In Peace. Chcieli podkładać mi kłody pod nogi, na złość robić, Los bywa przewrotny, kto dziś na górze, kto na dole? Nie jestem laikiem, nie brak mi weny, ale musiałem wyjechać na Wyspy, By udowodnić, że sobie poradzę bez tych pieniędzy co daje show biznes. Dosyć patrzenia na marnych MC, wcale nie chodzi, że jestem pazerny, Ale to chore, stanęło na głowie, że wcale talenty nie robią tu pengi, Zrobić z siebie durnia, by sprzedać się korzystnie, Wolę swój talent rozmieniać na drobne - to takie polskie, Jezu Chryste!
[Refren] x2 Kiedy w końcu wejdę na sam szczyt, Czy będziesz ze mną ty? Czy będziesz ze mną ty? A kiedy czasem spadnę na sam dół, Czy będziesz ze mną tu? Czy będziesz ze mną tu?
Branża miała pochłonąć jak piekło, branża miała przeżuć, wypluć, Jestem wyrzutem sumieniem tej branży, sennym koszmarem każdego kłamcy, Talent wykłuwa się w małym pokoju, spowitym dymem papierosów, Bo kiedy pisze to od tych linijek wymagam pewnego poziomu. Graliśmy supporty z Cirą przed gwiazdami bez skillów, Bez grama własnego stylu, mam już dosyć być z tyłu, Nie będę kelnerem na waszej imprezie, nie będę się prosił o uwielbienie, Mogą donosić mi wodę na scenę choć mają to złoto w Preorderze. Dosyć użalania się nad sobą, dosyć uważania na każde słowo, Kiedy widzę co niektórzy tutaj robią - zrobię im zabawy z bronią, Czułem wtedy, że traciłem czas, nie wykorzystałem swoich szans, Skoro jedno życie Bóg mi dał to będę na szczycie choć bym spadł. Nagrywałem w kanciapach, pokojach #Mister_Underground, W brudnych piwnicach, za piwo u zioma i to jest właśnie fach, Skoro nie kojarzysz co to Flexxip, nie chce tu nikomu dawać lekcji, Robię tylko to co do mnie należy, nie biorę do bani - podziemie czy mainstream.
[Refren] x2 Kiedy w końcu wejdę na sam szczyt, Czy będziesz ze mną ty? Czy będziesz ze mną ty? A kiedy czasem spadnę na sam dół, Czy będziesz ze mną tu? Czy będziesz ze mną tu?Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.