[HuczuHucz] Kolejna zima, cukier na ustach i sól na podeszwach Choć mam pustkę w lustrach i ból w okolicach serca Bo wciąż jest problemem, że tu raczej to zło nie śpi A każda tragedia to element plugawej groteski Skrzypiące deski, co znają nasze kroki Będąc trzeźwym i ślady łokci gdy byliśmy popić Nic nie powiedzą o tym, że mamy uczyć się latać Chociaż nasze stopy były dla nich ciężarem przez lata I jeszcze będą przez kolejne, dziś, możemy iść Tylko w prawo, albo w lewo jak crossfeider, To takie przyziemne żyć z kimś takim jak Ty A odnaleźliśmy siebie na planecie wśród galaktyk Gdzie nigdzie indziej nie byłoby nas, To takie dziwne żyć tam, pośród milionów gwiazd Gdzie wyznacza nam granice czas, tlen oraz ciało Umarłbym bez Ciebie, Ty byś beze mnie nie istniało
[Skor] Nie chcę kosmosu bez planet i nocy bez gwiazd nie chcę grać muzyki bez duszy, bez nas bez nazw uśpieni, bez imion, bez łez, wtuleni w poezje i w biel aż po kres. Oddycham, a powietrze wbija w płuca ostrza księżyc rozpływa się pośród bólu doznań tak bardzo chce poznać cię - zanika wszechświat, rozrywam pustynie chwil, by znaleźć ziarno szczęścia. Oddycham, esencja dni ucieka po wskazówkach, zanikam, parują łzy w atramencie jutra, szaleje pustka, wieją wichry przeznaczenia, rzucam kamień, pęka zwierciadło i zmieniam się i tli nadzieja się, a ja kocham ten świat, jest tak zimno a ja wielbię tą ciemność znika wszystko co miałem ci dać i nie pamiętam już nic wszystko jedno...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.