Ref. Tylko nie krzycz, bo to nie miejsce na krzyk Nie ma lepszych niż ty i nie masz więcej niż nic Teraz zostały te wspomnienia i łzy I trzeba żyć kurwa, przed nami jeszcze tyle dni Tylko nie krzycz, bo to nie miejsce na krzyk Nie ma lepszych niż ty i nie masz więcej niż nic Teraz zostały te wspomnienia i łzy I trzeba żyć kurwa, i trzeba żyć
1. Świat jest chory, widzę to dwudziestą pierwszą wiosnę I czuję gorycz często, chyba przez to, że dorosłem Chuj, najwyraźniej już co dzień mam to samo Ale na ten ból nie pomoże nam Paracetamol Tu, w drodze po sukces, gdy czas nas goni Kapitułą przyznającą wyróżnienia są znajomi Pięknie. Ale coś straciły ziomy werwę I jednak nasze osiedle to ten pierdolony serwer Dziś kręcą ich tylko browar i cycki I milcz, bo nie zmienia się tu nic poza wszystkim Typy, którzy mocno pieprzyli to życie Także nie mam już kogo zapytać jak zawiązać stryczek Ciągle mokną te ulice w deszczu łez Myśląc o szczęściu, które dziś podobno gdzieś tu jest Podobno, ale nie wyniosłem nic z tej lekcji Moje życie to instrukcja jak upaść bez koneksji
Ref. Tylko nie krzycz, bo to nie miejsce na krzyk Nie ma lepszych niż ty i nie masz więcej niż nic Teraz zostały te wspomnienia i łzy I trzeba żyć kurwa, przed nami jeszcze tyle dni Tylko nie krzycz, bo to nie miejsce na krzyk Nie ma lepszych niż ty i nie masz więcej niż nic Teraz zostały te wspomnienia i łzy I trzeba żyć kurwa, i trzeba żyć
2. Kolor życiu dają te drugie połowy albo dziecko A nas monochromatyzm wykończy przed trzydziestką Wiem o wielu błędach i żałuje dziś mocno Że życie to nie Word i nie podkreśla na bieżąco ich Kiedy nas łączy miłość i chemia, starcza jedna kreska by znów zaczęła kręcić się Ziemia Jedna, rozumiesz? Nie sądzę, skumasz gdy dziewczyna pierwszy raz zrobi sobie testy na ciążę Stop, nie polecam - nigdy więcej chwil, kiedy zimny pot cieknie mi po plecach Nie mogę od tak mieć wyjebane, to ryje banie, myśląc ciągle, że żyję dla niej Bezbolesne rozstania - znasz je dobrze stąd, że nawet na palcach może je policzyć ktoś bez rąk Gdy tracisz sens, nadzieja umiera z nim i nie pomoże nawet typ, którego wybiera dym, tu nic
Ref. Tylko nie krzycz, bo to nie miejsce na krzyk Nie ma lepszych niż ty i nie masz więcej niż nic Teraz zostały te wspomnienia i łzy I trzeba żyć kurwa, przed nami jeszcze tyle dni Tylko nie krzycz, bo to nie miejsce na krzyk Nie ma lepszych niż ty i nie masz więcej niż nic Teraz zostały te wspomnienia i łzy I trzeba żyć kurwa, i trzeba żyć
3. Będę szczery - więcej razy nie dam się podzielić HuczuHucz i nie wpierdalaj nigdy spacji w te litery Chciałem iść do Boga po L4, daj mi wolne typie Albo jakiś steryd, żebym mógł zapomnieć o tym syfie Nigdy nie kombinowałem nic z TVN'em A na legal nie chce wyjść na krzywy pysk jak VNM Tyle lat zapierdalałem, się dostałem na studia Nie na zaoczne, w wyższej szkole marketingu i gówna Wszystko wkurwia, chciałbym jakąś fajną pannę Tak pośrodku między "daj bucha", a "żyj dla mnie" Nie ma dobrych, a co druga jest pojebana Mają tyle stylu, ile dioptrii w swoich Ray Ban'ach Może zostanę księdzem? Nie wnikaj Choć jedyna alba jaką chciałbym mieć na sobie to Jessica Tylko krzyk nienawiści dziś słychać I trzeba żyć, bo zagłuszyć może go dopiero cisza
Ref. Tylko nie krzycz, bo to nie miejsce na krzyk Nie ma lepszych niż ty i nie masz więcej niż nic Teraz zostały te wspomnienia i łzy I trzeba żyć kurwa, przed nami jeszcze tyle dni Tylko nie krzycz, bo to nie miejsce na krzyk Nie ma lepszych niż ty i nie masz więcej niż nic Teraz zostały te wspomnienia i łzy I trzeba żyć kurwa, i trzeba żyćTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.