Z podniebnych mogił żurawich rozogniona pieśń jak żagiew otula światłem umarłych wydyma złym wiatrem ich żagle
Gdy gnają na rzekach przez nieba Płaczą za duszy swej śmiercią Nim przyjmie ich rodzima gleba Obmyją rany cną pieśnią
Ich krew zapomni swe cnoty Nasyci wieków pragnienie I miną szarości i słoty Gdy w grobie ciemnym zadnieje
Z podniebnych mogił żurawich rozedrgana pieśń jak gromy otula złotem nędzarzy napełnia czcią ich domy
Cna pieśń rozgoni złe cienie Uleczy ducha choroby i wyschną mar strumienie śród chmur zakwitną groby
Ich krew zapomni swe brzemię Nasyci pragnienie ducha I Słońce poślubi ziemię opadnie ciemnica głucha Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|