Czy tak wypada mi żyć Wypalać się do krwi? Tak chcę Wypchany portfel po brzeg W bagażu schowany czek na dziś Myślami wyważam drzwi A serce śmiałe jak nigdy Czy wiesz? Coś wierci w brzuchu i dreszcz Na głowę leje się deszcz Rano rachunek za prąd Zabieram ciebie
Nie, nie, nie, nie – nie budź mnie Przecież jesteś w moim śnie Nie, nie, nie, nie – nie budź mnie Przecież jesteś w moim śnie
W tym śnie dotykam cię Odkrywam nowe lądy We mgle Cichutko skradam się I czaję się bez tchu na gest Symetryczny ład I ciała, które płoną w noc Coś wierci w brzuchu i dreszcz Na głowę leje się deszcz Rano rachunek za prąd Zabieram ciebie
Nie, nie, nie, nie – nie budź mnie Przecież jesteś w moim śnie Nie, nie, nie, nie – nie budź mnie Przecież jesteś w moim śnie
Wejdź… Są otwarte drzwi Nie zabroni nikt Z tobą teraz być
Nie, nie ,nie, nie – nie budź mnie Przecież jesteś w moim śnie Nie, nie, nie, nie – nie budź mnie Przecież jesteś w moim śnie Przecież jesteś w moim śnie Przecież jesteś w moim śnieTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.