Spójrz oni są tam tak samo jak wczoraj Noc przysłania to czego zobaczyć nie zdołasz Wszyscy w szeregu jak na chore zawołanie Popełniają ten sam błąd, bo są to zrobić w stanie Bezimienni ludzie, których nigdy nie poznałem Kiedyś miedzy nimi stałem Teraz chcą mi zabrać imię bym stał tam z nimi dalej W miejscu, co dzień za szklana ścianą Rysują schemat i jemu się poddają Chcą cię wciągnąć w swój szary świat codzienności i cierpienia A twoja rola jest by rezygnacji się nie dać Drażnisz ich całym sobą, bo nie stoisz tam z nimi Bezimienni ludzie pełni są chorej nienawiści Wchodzą ci pod nogi, potykasz się o nich Czasem podobnie jak oni w jednym miejscu stoisz Trwonisz bezcenny czas, którego nie wiele ci zostało Po to by im wytłumaczyć, ale dla nich to za mało Śmieją się z ciebie, bo próbujesz zdobyć imię Jedno chwile później zyskują kolejny przywilej Nie udało ci się sprostać wyzwaniom innych Ambicja cię przerosła i czujesz się winny Stajesz przed wyborem Być swym zasadom wiernym? Czy wrócić tam za szkło miedzy ludzi bezimiennych
Ref ; Obiecuje będą się z ciebie śmiali Wieczny powód do żartów wytykany palcami Ty? Sam jeden Ich są dziesiątki Ludzi bezimiennych, którzy chcą byś w siebie zwątpił
Popij aspiracją, zagryź ambicja, przełknij nienawiścią Nie daj się faktom Nie jesteś już dzieciakiem nikt ci nie podpowie Teraz nikt z tobą, ale wszyscy przeciw tobie To tylko moment dosłownie jedna chwila By zmienić bieg wydarzeń i zasłużyć na finał Sygnał do ataku słowem i gestem Żeby udowodnić to jaki teraz jesteś Oni? Wciąż za szklaną ścianą przestali się uśmiechać Epizodyczne role na nowo rysują schemat Ty? Na pierwszym planie kłaniasz się publiczności Ta wita cię w chwale w przypływie pełnym radości Idziesz swoja drogą, z boku szklana ściana A za nią bezimienni, którzy zazdrościli starań Droga ta sama, na niej wyśmiewany Nie raz się potykałeś Teraz idziesz po niej prosto, bo przecież imię wygrałeś
Ref ; Obiecuje będą się z ciebie śmiali Wieczny powód do żartów wytykany palcami Ty? Sam jeden Ich są dziesiątki Ludzi bezimiennych, którzy chcą byś w siebie zwątpił Będą się śmiali Wieczny powód do żartów Wytykany palcami Ty ? sam jeden Ich są dziesiątki Ludzi bezimiennych, którzy chcą byś w siebie zwątpił
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|