Już się lipiec lipcowo zachmurzył Więc się gotuj do letniej podróży Za rogatki, bławatki, badyle i wieś Powiedz mamie: "Wyjeżdżam i cześć"
Weź saszetkę z babcinej komody Dwa promienie promiennej pogody Te szpargały się czasem przydają, jak wiesz A szczególnie są dobre na deszcz
Jeszcze kilka chwil, jeszcze kilka dni Jeszcze parę spraw dzieli nas Jeszcze jeden dzień, jeszcze jeden sen Już za progiem domu ten czas
Pojedziemy daleko, daleko I w zielone zagramy nad rzeką Macierzanka zapachnie wieczorem jak sen I tak właśnie przeminie ten dzień
A nazajutrz nie będzie pogody Więc pójdziemy do wiejskiej gospody Gdzie obiady są tanie i pewnie tak złe Jak to piwo, co pieni się w szkle
Jeszcze kilka chwil, jeszcze kilka dni Jeszcze parę spraw dzieli nas Jeszcze jeden dzień, jeszcze jeden sen Już za progiem domu ten czas
Już po sadach dojrzały czereśnie Czy się zdarzy, co zdarza się we śnie? To, co innym pisane na wodzie, na szkle Może zdarzy się tobie i mnie
Jeszcze kilka chwil, jeszcze kilka dni Jeszcze parę spraw dzieli nas Jeszcze jeden dzień, jeszcze jeden sen Już za progiem domu ten czas
Już po sadach dojrzały czereśnie Czy się zdarzy, co zdarza się we śnie? To, co innym pisane na wodzie, na szkle Może zdarzy się tobie i mnie
To, co innym pisane na wodzie, na szkle Może zdarzy się tobie i mnieTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.