Jedni zatrzymali się na pętli, a ja wybrałem z bitem bieg, Tamtych daj do kosza, za to żal ich mi jak Nickelback, (?) Stres na stosach spalam sporadycznie w weekend, Ej, hejty na stopach- dobierał do nich buty szewc! Nie gap się tak, to nie kurwa wybieg mody, Plum- plum records, wbijam na basen, ty wyjedź z wody. Wyję dziś jak wilk, tam wysoko przejdę nocą, Wrócę nad ranem w zębach z hejtem i z tobą. Dla nich szczytem jest morda w "Mam Talent", Dla mnie spoko są mordy na koncertach. Nie mam numerka, nie ślij sms-a. Dasz wiarę? Najlepiej połączy muzyka, której nie dzieli ekran, I dopóki nie zobaczę od dołu denka zniczy, Muszę liczyć na siebie, sam widzisz- wiem jak liczyć. Nie jeden się przeliczył, został z niczym, przykre. Jeśli cisza to hałas, to przycisz ciszę... Bo głośno myślę.
Za oknem nie ma (?) i Chicago Detroit, A uciąć dałbyś rękę, że to stamtąd wyszło. Nie mam baniek na promocje, będą bańki po dupach, Potnę gardło po miastach, nie za fanty i siuwax Złote konta, haj, koks, wóda, bank i fruwaj. Nie mój klimat: Antarktyda, zimne serca. Fanki nosem odkurzają prochy w szybkich furach. Rendez-vous z high-life'em po galeriach. Ja na metkach noszę smak stylu, Na brak przygód nie mówię źle, bo mam ich w chuj, Sprawdź synu kolejny dzień, z cyklu: Dużo się dzieje, ja się jaram chwilą, Dni płoną tak szybko, oblane parafiną. Wciąż nie wątpię, bo wiara mnie spokojnie ciągnie, W kolejny dzień. Słońce gdzieś tonie mi za horyzontem, I to nie misja Mojżesz, po swojej drodze idź, proste. Poprzez tysiąc zakrętów, po lepsze jutro ciągle. Ja jestem z tobą.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.