Szedłem po szczęście zakochany na maksa Myślałem że to szczęście na szczęście do mnie wraca Wiedziałem że czeka mnie praca i dużo poświęceń Ale co z tego skoro miałem związane ręce To chyba nie dla mnie chce być wolny jak ptak A na razie jestem tylko wolny bo kondycji brak Nie umiem latać , a trzymam głowe w chmurach I często sram na ludzi , których tak bardzo wkurzam Jestem wysoki , i nie oczekuje braw A niektórzy mówią że to chodzące 2 metry zła Mój tata grał w koszykówke ,a Ty teraz popatrz Bo ja jak widze pustą laske ,no to daje kosza Mówisz o miłości , to prawie jak dwutakt Przebiegasz z panną dwa kroki ,a pozniej Cie rzuca Znam definicje szczęścia , znam definicje nieba To stan w którym o nic nie trzeba sie bać
Dzisiaj wyruszam w wielką podróż , zabieram plecak I nic więcej nie jest mi dzisiaj potrzebne bagaż doświadczen który nosze na plecach Sprawił że teraz właśnie jestem kim jestem
Znajomi byli zawsze ,ale gdy miałem hajs A gdy mówiłem prawdę , to nie chcieli mnie znać Nie obchodziłem ich w sumie , tak było zazwyczaj Iza miała wszystko w dupie - anal iza W sumie to gówniana sprawa , więc po co drąże Choć nie jestem małpą , chodze z bananem na mordzie Chodź nie umiem geografii , wiem gdzie leży szczeście Moje jest zapisane , w każdym nagranym wersie Na grobie zrobie sobie napis wiesz jaki Żył dobrze , tak jak chciał , umiał wybaczyć Lubie spać , widzę więcej kiedy mam zamknięte oczy Twój poranek dla mnie jest jak środek mojej nocy Nic nie poradze , że czasami jestem leniem To chyba jedyna rzecz której nigdy już nie zmienie I nie dlatego że nadal mam związane ręcej Tylko po prostu ziomeczku mi się tak bardzo nie chce
Dzisiaj wyruszam w wielką podróż , zabieram plecak I nic więcej nie jest mi dzisiaj potrzebne bagaż doświadczen który nosze na plecach Sprawił że teraz właśnie jestem kim jestemTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.